W każdy piątek od lutego uczniowie 1A podjęli się niecodziennego zadania: na lekcji wychowania fizycznego grają w gry matematyczno – logiczne. Najpierw na lekcjach matematyki poznają zasady gry, a następnie na lekcjach wychowania fizycznego są rozgrywki. Czy da się to pogodzić? Oczywiście!

Praktycznie wygląda to tak: zajęcia rozpoczynamy zbiórką, potem są zabawy i ćwiczenia fizyczne. Kiedy usłyszą gwizdek, łączą się w grupy i otrzymują zadnie do wykonania, a potem dalej ćwiczą. Pierwszą grą były TANGRAMY. To chińska łamigłówka, znana od około trzech tysięcy lat. Składa się z siedmiu elementów w postaci figur geometrycznych, powstałych przez rozcięcie kwadratu. Zadanie polega na ułożeniu jakiejś figury (kontury jej otrzymuje każda grupa) wykorzystując wszystkie elementy. Pierwsza figura przysporzyła trochę trudności, ale układanie kolejnych poszło o wiele szybciej.

Następnie pierwszaki poznały strategiczną grę „THE STRATEGY GAME”, zwaną pospolicie BLOKUSEM. Tak należy układać klocki, żeby zająć jak najwięcej pola przeciwnika i go… zablokować. To były rozgrywki indywidualne.

Kolejną grą logiczną był DIGIT. To talia kat i tylko… 5 patyczków. Wymaga skoncentrowania, logicznego myślenia. Wystarczy przesunąć jeden patyczek, aby powstał wzór prezentowany na karcie. Niby proste, ale wymaga nie lada spostrzegawczości – zabawa przednia.

Na kolejne lekcje WF-u czeka: SUDOKU, BIERKI, STATKI, KÓŁKO I KRZYŻYK, RUMMIKUB i inne.

Matematyka na WF-ie czy WF na matematyce? Oczywiście! Logicznie i sprawnościowo - to jest to!